Narcyz czy Demon? Z kim mamy do czynienia?

Przyznaję, że bardzo czekałam na ten materiał. Z niecierpliwością i wypiekami na twarzy. Liczyłam na to, że kolejny raz dowiem się czegoś istotnego dla mnie, co rozwieje moje wątpliwości, i być może ugruntuje pewne moje przekonania i rzuci kolejne światło na moją mroczną drogę, którą nieświadomie wybrałam.
Oczekiwałam i nie zawiodłam się. Mogę teraz powiedzieć, że na swojej drodze widzę światełko w tunelu. Rozwiązanie jest tuż za rogiem, w miejscu, którego raczej bym się nie spodziewała./ choć jakieś 20 lat temu to i owo 'obiło mi się to o uszy'/.
Myślę, że jest to bardzo ciekawe spojrzenie na sprawę, które w tym szczególnym przypadku: batalii z narcyzem- należy wypróbować.
Sama jestem w temacie, ponieważ mam do czynienia prawdopodobnie z narcyzem źródłowym. Od kilku lat toczą się rozprawy sądowe. Wydają się nie mieć końca.
Kiedy mój związek z narcyzem stracił swój blask i czar, przerażając się w koszmar, nie potrafiłam zrozumieć co było tego przyczyną? Dlaczego mój ukochany nagle tak się odmienił?
Kochałam, więc chciałam za wszelką cenne ratować nasze małżeństwo, /pomimo zaistniałej przemocy domowej./Tym bardziej, że na świat miało przyjść dziecko potrzebujące obojga kochających się rodziców.
Jak pewnie się domyślacie: nie udalo się. Ale już teraz wiem dlaczego. Wiem, również dlaczego mój wymażony związek zmienil się w koszmar a mój współmażonek z Anioła Swiatlości przeistoczył się w 'demona zniszczenia'.
Wreszcie dowiedzialam się z kim mam do czynienia i jak wyjść z tego impasu, za co jestem niezmiernie wdzięczna Panu Pawłowi.
Jestem osobą wierzącą w Pana Jezusa Chrystusa a co za tym idzie nie brakuje mi wiary również w tę drugą 'mroczną stronę mocy'. Pismo Święte potwierdza istnienie obydwu i ma to swoje odzwierciedlenie w realnym życiu każdego z nas.
Świetny materiał, Panie Pawle, dziękuję z całego serca i gratuluję wnikliwości wiary i odwagi, wytrwałości i hartu ducha. Pozdrawiam serdecznie A.D.